Literackie polemiki XIX wieku
Literackie polemiki XIX wieku
Przedmiot polemiki, które powstały w literaturzekręgi XIX wieku między członkami wspólnot "Arzamas" i "Rozmowa zakochanych w rosyjskim słowie" stały się językiem rosyjskim. Powodem tego sporu był traktat A.S. Shishkov "Rozumowanie o starej i nowej sylabie języka rosyjskiego".
Wielbiciele starej sylaby
Obie strony zajęły ekstremalne pozycje wgorąca debata. Przedstawiciele "Rozmów" wywodzili się ze zrozumienia języka rosyjskiego jako prymitywno-rosyjskiego, odrzucając wszystkie zachodnie zapożyczenia. Członkowie tej społeczności byli gorliwymi zwolennikami epoki klasycyzmu. Wydawało się, że starają się zachować język rosyjski, zachowują go w swojej pierwotnej formie, aby wykluczyć z języka nawet te zapożyczenia, które zostały już mocno ugruntowane i nie były postrzegane jako "obce". Jednak stanowisko to było zbyt konserwatywne. Jeśli wyjdziemy z ich zrozumienia, konieczne jest zamknięcie żywego, dynamicznie rozwijającego się języka w stalowych kajdanach i schowanie się za zasłoną. W ten sposób przekształca się w stracha na wróble pięknego orła, aby uchwycić moc swoich skrzydeł w locie. Życie jednak odchodzi, a piękno staje się martwe. A jednak w sądach tej literackiej wspólnoty istnieje racjonalne ziarno. Bezmyślne jest używanie ogromnej ilości pożyczania w mowie, czyniąc ją cięższą, również nie jest poprawna. Harmonia musi panować we wszystkim. Arzamasians
Przedstawiciele Arzamasa również zasadniczo odrzucilipomysły przeciwników, dokonywały ataków na nich w formie kpiącego fraszki. Niektóre z nich zostały tak porwane przez Zachód, że zastąpiły prostą, zrozumiałą mowę złożoną, kwiecistą, otoczoną dużą liczbą obcych słów. To nieco bagatelizowało rodzimą mowę, uczyniło ją czymś w rodzaju "sługi Zachodu", co oczywiście było nie do przyjęcia. Idolem "Arzamas" w walce o reformę językową był N.M. Karamzin. Jako przykład umieścili kreatywność VA. Żukowski, który stał się już sławnym pisarzem romantycznym. Jednak Karamzin i Żukowski odeszli mądrze od tego sporu starego z nowym, przylegając do złotego środka. Nie, nie byli przeciwko zachodniej literaturze. Przeciwnie, w swoich pracach skupiali się na pracy Woltera, Moliera, itp. Pożyczanie, organicznie wplecione w tkankę języka rosyjskiego, z pewnością tylko wzbogaca ją, czyni ją bardziej istotną. Jednak Żukowski i Karamzin rozumieli wartość mowy rosyjskiej. Nie można powiedzieć, że jeden z dyskutantów odniósł absolutne zwycięstwo w tej literackiej polemice. Nowy prawie zawsze pokonuje starą, ale stara pozostawia jej głęboką pieczęć na nowej. Język oczywiście przeszedł reformy, ale nie zastąpił mowy rodzimej rosyjskiej zapożyczeniami, lecz ich harmonijną koegzystencją.